Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Klasztor Ubogich Sióstr Szkolnych de Notre Dame (dawny), ul. Warszawska, Głubczyce
Hellrid: Oba budynki znajdowały się na ulicy Warszawskiej (Botenstrasse), stały na przeciwko siebie, co jest widoczne tutaj: , jedynie nowy klasztor przetrwał - obecnie jest tam szkoła muzyczna. Tworze obiekty.
Port rybacki, ul. Bosmańska, Krynica Morska
Lekok: Dzięki:)
Pensjonat (dawny), Krynica Morska
Lekok: Czyli ulica Portowa?
Zakład Ubezpieczeń Społecznych - Inspektorat w Głubczycach, ul. Bolesława Chrobrego, Głubczyce
Hellrid: Budynek istnieje, obecnie znajduje się w nim ZUS, jest nawet już obiekt:
Hotel (dawny), ul. Gdańska, Krynica Morska
Lekok: Dzięki:)

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Iras (Legzol)
Hellrid
Hellrid
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Alistair
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Alistair
Alistair
Alistair
MacGyver_74
Sendu
Parsley
Sendu
Rob G.
Rob G.

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Sejf - wspomnienia koleżanki
Autor: maras°, Data dodania: 2016-02-02 14:25:01, Aktualizacja: 2016-02-02 14:26:31, Odsłon: 2972

Tak mnie natchnęło, kiedy zobaczyłam tą kamienicę przy ul. Ruskiej
 
 
Tak mnie natchnęło, kiedy zobaczyłam tą kamienicę przy ul. Ruskiej, a że lubisz opowieści, to napiszę. Nie wiadomo, kiedy się trzeba będzie zbierać, warto przekazać młodszym informacje:).
 
 
Załatwiałam w końcu lat 80 przeniesienie przydziału węgla do mieszkania w kamienicy przy ul. Kuźniczej, tak, by można było ten kwit zrealizować w okolicach Jeleniej Góry. Udało się. Ale to inny temat-rzeka...
Zauważyłam wtedy w pomieszczeniach biurowych poniemiecki sejf. Identyczny stał w Sukiennicach, gdzie załapałam się do pracy w końcówce PRLu. Stał na korytarzu, dużym - za dużym, jak na urząd (Sukiennice 2). Stał pomalowany olejnicą razem ze ścianami.... niejako wrósł w ten korytarz. Jakoś okazało się, ze by się przydał do mojej roboty w pokoju obok. Zaczęłam kombinować z otwarciem... Klucza oczywiście nie było.
 
 
Czasy były stare, wiesz - dzwoniłam: Mówię... z Urzędu Dzielnicowego Wr-Fabryczna... inna rozmowa:).
W końcu odważnie zadzwoniłam na milicję. Obywatelską wtedy. Przedstawiam sprawę - pytam naiwnie, czy nie mają kasiarza. Pogmerali i podali mi nazwisko (do dziś pamiętam - p. Berdyp) do gościa, który ewentualnie mógłby to otworzyć. To był pracownik takiego interesu na pustym do dziś, rogu Pułaskiego i Tragutta. Za PRLu i po sprywatyzowaniu sprzedawali  piece, kominki, potem także sejfy. Nadal chyba działają pod innym adresem (Piecbud?)
Więc ten p. Berdyp przyjechał z wiertarką. Popatrzył, zaczął wiercić... po kwadrancie zrezygnował, bo ledwie udało mu się zrobić wgłębienie. Stal była zbyt twarda.
Został ten sejf na korytarzu. Byłam tam kilka lat temu, bo teraz tam podatki od nieruchomości. Sejfu nie ma, miejsca więcej. Był, oczywiście zamykany tylko na klucz, zero elektroniki.
 

[Wspomnienia koleżanki]


/ / / / 16-17 /
/ / / / / 3-6 /
maras | 2016-02-02 14:42:02
Koleżanka oglądając przebudowywaną kamienicę przy ul. Ruskiej, napisała do mnie list (mailowy), który pozwoliłem sobie przytoczyć jako ciekawostkę lat minionych :)
zonia | 2016-02-02 14:50:44
Tej firmy sejf, a raczej sejfik był w domu w którym dzisiaj mieszkam, ukryty głęboko pod schodami, rozpruty i pusty. Wspominam o nim w jednym z moich opowiadań.
maras | 2016-02-02 14:57:08
Ten na zdjęciu to akurat przypadkowy :)
maras | 2016-02-03 08:44:18
A jak widać problem mimo upływu lat, dalej aktualny :)