Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Budynek nr 2 (dawna gorzelnia), Zarzysko
FM: Jak dowiedziałem się od jednego z mieszkańców Zarzyska gorzelnia działąła jeszcze w latach dziewięćdziesiątych XX w. Potem były próby uruchomienia w niej innego rodzaju produkcji, jednak jak widać na zdjęciach nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu. Obecnie opuszczona popada w ruinę.
pl. Marka, Leśnica
Zdzisław K.: To ten sam kształt kamienia, pomnika.
pl. Narutowicza Gabriela, Leśnica
kitapczy: Sądząc po napisach na szarfach zostały one poświęcone poległym bojownikom SSOS, czyli Samoobrony Górnośląskiej, poległym w III powstaniu śląskim po stronie niemieckiej. To nie jest rynek leśnicki, ale pl. Marka i pomnik wojenny. W tle posesje nr 2 oraz 3.
pl. Narutowicza Gabriela, Leśnica
kitapczy: Południowo-zachodni narożnik rynku z hotelem Fiebaga oraz wieżą kościoła parafialnego.
Rzeka Czerwona w Łasinie Koszalińskim, Tymień
Alistair: Wielkość obrazu winna mieć do 1600 pikseli na dłuższym boku a plik nie powinien mieć więcej niż 500 kilobajtów. U ciebie jest to 1800 na dłuższym boku a plik ma aż 4,07 MB

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Popski
FM
Popski
Popski
Szyszka
morgot
morgot
morgot
kitapczy
Alistair
Alistair
Hellrid
Hellrid
Hellrid
t.ziemlicki@wp.pl
Hellrid
Hellrid
Hellrid
Hellrid
Hellrid
Hellrid

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Historia pałacu w Opatowicach
Autor: jskierska°, Data dodania: 2010-05-19 21:08:00, Aktualizacja: 2013-02-16 17:22:11, Odsłon: 3653

Rittergut Ottwitz

Rezydencja, wraz z okolicznymi terenami posiadała tytuł Dóbr Rycerskich (niem. Rittergut). To niezwykle nobilitujące określenie miało znaczenie nie tylko symboliczne, ale i prawne. Przez wiele wieków wyłącznie szlachta miała prawo nabywać dobra rycerskie. Zmieniono to dopiero ok. r. 1820, odbierając jednocześnie posiadaczom takich majątków większość uprawnień, z których do początku XX. wieku pozostały tylko tzw. patronat kościelny - prawo veta przy obsadzaniu stanowiska proboszcza i szkolny - wpływ na obsadzenie stanowisk nauczycielskich na terenie majątku rycerskiego. W Prusach dobra rycerskie pozostały niezależnymi jednostkami administracji komunalnej do r. 1929. Nazwa "Rittergut" utrzymała się do r. 1945.

W latach ok.1928-1935 r Ottwitz Rittergut były własnością Carla Ernsta Klemma (*1877 - †1935), który zdobył majątek jako kupiec żelazny. Klemm aktywnie rozbudowywał tutejsze dobra, a pomagała mu w tym jego żona Charlotte Klemm (*1909 - †2002). W tych czasach budynek ten nazywany był zamkiem (Schloss), zaś cała rezydencja nosiła adres Ottwitz Rittergut Schloss. Do zamku doprowadzona była elektryczność i telefon (numer ówczesnej linii to 57 836).

Po śmierci Carla Klemma rezydencja przeszła w ręce właściciela ziemskiego Ericha Wintera, który mieszkał tutaj aż do 1945 roku. Podczas działań wojennych budynek został zniszczony dopiero podczas wyzwolenia Wrocławia - zbombardowany przez artylerię radziecką. Po wojnie kolejnych zniszczeń dokonali okoliczni mieszkańcy. Przez następnych 41 lat zamek był ruiną.

Ówczesna władza nie miała pomysłu ani ochoty na odbudowanie imperialistycznej rezydencji, co w praktyce oznaczało podupadanie i tak zniszczonych resztek zamku. Można powiedzieć, że pierwszy krok do uratowania rezydencji oraz odnowienia tradycji związanych z Ottwitz Rittergut nastąpił, kiedy majątek wraz z ruinami otrzymali Państwo Majdrowie, w ramach rekompensaty za dobra pozostawione na wschodzie.
W 1975 roku właścicielem budynku i okolicznych terenów został syn Państwa Majdrów, Franciszek, który postawił sobie za cel przywrócenie temu miejscu jego dawnego blasku. W chwili, gdy Pan Majdra rozpoczynał pracę renowacyjne stan obiektu był dość opłakany. Zachowały się niepełne mury zewnętrzne, do poziomu gzymsu poddasza od strony północnej i zachodniej oraz częściowo wschodniej. Strona południowa była zrujnowana do poziomu nadproży okien parteru. Mury konstrukcyjne wewnętrzne była zachowane do poziomu parteru, a szczytowa klatka żelbetowa do poziomu podestu II piętra. Z wystroju architektonicznego zachowało się jednak na tyle dużo fragmentów, że można było podjąć próbę odtworzenia pierwotnego stanu budynku. Rzeczoznawcy orzekli, że całość wymagała odbudowy w 80%. Czas pokazał, że Pan Franciszek podjął słuszną decyzję. Dzięki jego wysiłkowi i pracy ruiny z czasem zamieniły się w wygodny, przestronny obiekt, który mógł zostać wykorzystany w dowolny sposób. Czy to jako budynek mieszkalny, czy też jako obiekt biurowy. W latach dziewięćdziesiątych budynek kilkakrotnie zmieniał mieszkańców. W czasie wielkiej powodzi w 1997 roku, mimo, że znajdował się na terenach całkowicie zalanych nie ucierpiał tak bardzo.

W 2005 roku budynkiem przy Opatowickiej zainteresowali się właściciele i zarząd Europejskiej Grupy Finansowej i Kancelarii Prawnej „Lexus”. W opuszczonej wówczas rezydencji zobaczyli miejsce, któremu warto przywrócić dawny blask. Prace remontowe i przygotowawcze trwały niemal cały rok. Wreszcie pod koniec grudnia 2005 roku EGF i Kancelaria przeprowadziły się wypełniając niemal każdy metr blisko 1000 metrowej budowli. Od piwnicy, aż do podstrysza, do którego prowadzi „ślimakowa” klatka schodowa znajdująca się w wieżyczce, zajęte i wykorzystane zostały wszystkie pomieszczenia. Równocześnie renowacji poddany został okoliczny teren, który z zarośniętego chwastami nieużytku zamienił się w urokliwe tereny rekreacyjne ze sporym boiskiem do piłki nożnej, ławkami i stołami wśród sadu wiśniowego, które są doskonałym miejscem do urządzania imprez plenerowych.

Dzieje tej siedziby nieodmiennie łączą się z historią Wrocławia. Dobra Rycerskie (Rittergut) wraz z zamkiem, po okresie świetności przed wojną, dopiero teraz znów stały się miejscem pełnym blasku i z daleka widocznym. O tym, że życie i historia lubią płatać figle najdobitniej świadczy fakt, że w miejscu, gdzie obecnie są gabinety zarządu firm, dawniej znajdowały się prywatne pokoje właściciela zamku.

za stroną:www.lexus.net.pl
 


/ / / / 130 /
Lekok | 2013-02-16 00:55:21
Pałac z tego co pamiętam pozostawał dowodnie w ruinie do końca lat osiemdziesiątych - na kominie znajdowało się bocianie gniazdo.