Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Krasnal Kanonier Antek, Wrocław
Wincenty Miros: To jest rakieta balistyczna :-)
Panoramy Szprotawy, Szprotawa
Popski: Na aukcji obieg 1929 r. Skorygowano górne datowania całej serii.
Klasztor Ubogich Sióstr Szkolnych de Notre Dame (dawny), ul. Warszawska, Głubczyce
Hellrid: Oba budynki znajdowały się na ulicy Warszawskiej (Botenstrasse), stały na przeciwko siebie, co jest widoczne tutaj: , jedynie nowy klasztor przetrwał - obecnie jest tam szkoła muzyczna. Tworze obiekty.
Port rybacki, ul. Bosmańska, Krynica Morska
Lekok: Dzięki:)
Pensjonat (dawny), Krynica Morska
Lekok: Czyli ulica Portowa?
Zakład Ubezpieczeń Społecznych - Inspektorat w Głubczycach, ul. Bolesława Chrobrego, Głubczyce
Hellrid: Budynek istnieje, obecnie znajduje się w nim ZUS, jest nawet już obiekt:

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

mietok
Iras (Legzol)
Hellrid
Hellrid
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Alistair
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Iras (Legzol)
Alistair
Alistair
Alistair
MacGyver_74
Sendu
Parsley
Sendu
Rob G.

Ostatnio wyszukiwane hasła

Świdnica plac Grunwaldzki, Świdnica ul. Łukowa, myślibórz, II LO im. Piastów Śląskich, chojna Vereinshaus, Königsberg, kowary, słońsk, łońsk, przedmieście, pre, Racławickie, Güstebiese, noskowskiego, terenowa 6, szpital w cieplicach, szpital lwówek, szpital gryfów, Dąbrowica pałac, przychodnia lwówek, lwówek śląski ul. morcinka, Zdjęcia lotnicze, Zdjęcia lotnicze gró, ogo, zorka w cieplicach, szpital gryfów śląski, szpital lwówek śląski, Zdjęcia lotnicze b, celwiskoza w Jeleniej, muszyna nestor, gryfów Śląski ul. Rzeczna, wrocław, Odra tower, Księgi, koszary wojskowe w Jeleniej Górze, koszary wojskowe e, luty, przemysł w Jeleniej Górze, browary osiedle, fabryki w Jeleniej Górze, powiat s, piastowska jedlina zdroj, fsd, jedlina, jedności narodowej, mapy, Łodygowice, lotnicze, poznańskie tramwaje, Kościół, Kościół na, Kościół na Ś, złotego pucharu, Kościół na sl, Kościół na Ślęży, Ślęża, jelenia zajezdnia, kras, Friedenshoffnung jedlina z, Friedenshoffnung Jedlina Zdroj, siedlecka warszawa, boguszów stacja, Namysłów liceum, litzmannstadt, wałbrzych dworcowa, sobótki, nowy kosciol, Steingrund Schule, Bartoszowicka, malczyce, rondo ch, Schule Lehmwasser, Shule, oleśnica, wyspa, Lehmwasser, Bartoszowice, Lwówek śląski, Łojowice, orla wroclaw, Jagielno, nowogard, raclawicka, skarbowcow, Carl, Panorama wrocławia, Pełcznica świebodzice, Jelenia Góra, ekonom w, Carl wurbs, Wrocław w roku 1850, Wrocław 1850, lipno, ścinawka średnia, szkoła w je, szkoła w Jeleniej, Miernicza 20, Piechowice, Piastów, Piasto

 
 
 
 
Bolesław Drobner we Wrocławiu
Autor: bonczek/hydroforgroup/°, Data dodania: 2005-07-19 10:07:01, Aktualizacja: 2005-07-19 10:07:01, Odsłon: 6449

Pierwsza Grupa Operacyjna 13-14 kwiecień 1945
Zaczęło się od niepozornej karteczki jaką otrzymał Drobner w Krakowie, w 24 marca 1945 roku od Włodzimierza Reczka (późniejszego przewodniczącego Głównego Komitetu Kultury Fizycznej). Karteczka ta pochodziła z notesu Stanisława Szwalbego (podsekretarz stanu w Prezydium KRN i dyrektor Kancelarii Cywilnej Prezydenta KRN) a było na niej napisane, że Tymczasowy Rząd Rzeczypospolitej Polskiej mianował Drobnera przyszłym prezydentem Wrocławia i nakazuje natychmiastowe stawienie się u ministra Administracji Publicznej w Warszawie, a funkcję tę pełnił wtedy Edward Ochab - późniejszy I Sekretarz KC PZPR.
Drobner ową karteczkę otrzymał podczas narodowej manifestacji jaka miała miejsce na Rynku Krakowskim ku czci Tadeusza Kościuszki (źródła podają dwie daty 23 i 24 marca)
Zdjęcie nr 1

Dla samego Drobnera nominacja ta była zaskoczeniem bo jak sam wspomina nigdy wcześniej tego typu posunięć z nim samym nikt nie uzgadniał. Sam o Wrocławiu nie wiedział wiele tak o samym mieście jak i jego historii. Nie odmówił jednak nominacji.
Wcześniej Drobner był kierownikiem resortu pracy, opieki społecznej i zdrowia w Polskim Komitecie Wyzwolenia Narodowego w Lublinie, tworzył administrację w Małopolsce i Rzeszowie. Do samego Krakowa przyjechał z Lublina 20 stycznia 1945 roku wcześniej zaliczając Sandomierz, Pińczów, Proszowice.
Podczas pobytu w Warszawie u Ochaba otrzymał tzw. carte blanche na swoje działania mające na celu przywrócenie Wrocławia do życia w polskich już rękach. Wrocław został miastem wydzielonym funkcjonującym na specjalnych prawach tak jak wówczas łódź czy Warszawa.
Słowa Ochaba dające pełną władzę i możliwości Drobnerowi autoryzował sam premier Osóbka - Morawski za pośrednictwem dr Giebartowskiego kwitując to krótkim stwierdzeniem : " Niech Drobner robi co chce i jak chce".
Wyjazd do Wrocławia musieli autoryzować Rosjanie. Bez ich zgody taka ekspedycja nie miała jakiegokolwiek sensu. Drobner uzyskał taki glejt od pułkownika Riepina z Komendy Frontu w dniu 7 kwietnia 1945 r w Krakowie.
Dokument ów brzmiał:
"Dnia 7 kwietnia 1945r. Do Wojennych komendantów Miast. Prezydent miasta Wrocławia dr Drobner udaje się ze swoim zespołem, milicją i czynnikami bezpieczeństwa do swojego miejsca przeznaczenia. Nakazuje odnosić się ze wszystkich względów z pomocą w jego drodze. Naczelnik Oddziału w Kierownictwie Wojennym Komendy Frontu, podpułkownik Riepin".
Z takim dokumentem oraz pomocą materialną i finansową od Ochaba, Drobner otrzymał polecenie by do Wrocławia wyjechać najpóźniej 13 kwietnia w piątek. Ta data była podyktowana niesprawdzonymi później oczekiwaniami poddania się garnizonu "Festung Breslau".
Drobner nie jechał sam. Zebrał wokół siebie ludzi, których nazywał we wspomnieniach "grupą rekonesansową" lub "operacyjną"
Było ich wszystkich razem 13 ludzi, z którymi wyjechał 13 kwietnia w piątek do Wrocławia. Dla dokładności dodam za Drobnerem, że podczas wyjazdu owego 13 przebiegł im drogę czarny kot. Kim byli ludzie pierwszej grupy rekonesansowej?
- inż. Kazimierz Kuligowski - (energiczny, ruchliwy, niezastąpiony, doskonale władający rosyjskim) mianowany na wiceprezydenta.
- Józefa Filipowiczowa - drugi wiceprezydent miasta (Drobner wspomina, że nie radziła sobie zbyt dobrze w tych pierwszych dniach)
- Jan Jankowski - urzędnik Województwa w Katowicach, doskonały administrator
- Wiktor Orczewski - porucznik, były jeniec Oflagu (do specjalnych poruczeń)
- Czesław Jędrychowski - porucznik były jeniec Oflagu (do specjalnych poruczeń)
- Mieczysław Wiończek - młody, dobry dziennikarz, pełen pomysłów
- Marian Apostolski - fotograf
- Adam Drozdowski - fotograf
- Mieczysław Makarewicz - fotograf
- Leopold Szor - porucznik pracownik Polskiego Radia
- Feliks Piasecki - inżynier
- Adam Kabaja - mechanik z Teatru im. Słowackiego w Krakowie
Do owej trzynastki doszło 10 kierowców (Kartoszkin, Karpiński, łacheta, Bystroń, Czupidło, Dzierża, Gębka, Grabarkiewicz, Gronowski, Kibiński) i 15 milicjantów obstawy.
W drodze z Krakowa do płonącego Wrocławia grupa zatrzymała się w Katowicach gdzie doszło do spotkania z inżynierem Lutosławskim, którego Drobner widział jako przyszłego szefa Pafawagu. Drobner spotkał się także z generałem Aleksandrem Zawadzkim ówczesnym Wojewodą Górnego Śląska. Z Katowic ruszyli do Opola, stanowiącego kolejny przystanek na drodze do Wrocławia. W Opolu zatrzymali się na rozmowę z tamtejszym Starostą i ruszyli dalej przez Odrę na Brzeg i Oławę w kierunku Breslau. Przy przekraczaniu Odry tuż przy moście miał miejsce uroczysty moment. Grupa Drobnera postawią i przybiła na słupie Białego Orła - symbol polskości na tych ziemiach.
Zdjęcie nr 2

Droga z Opola do Wrocławia jak pisał Drobner była jak przez wymarłe tereny. Nie spotkali nikogo na swojej drodze po za posterunkami radzieckimi, dzięki którym bezpiecznie dotarli do miasteczka Kanth (Kąty Wrocławskie). Użyłem słowa bezpiecznie bo należy pamiętać o niedobitkach niemieckich, bandach, zaminowanych drogach i ostrzale autostrady przez zgrupowanie niemieckie broniące się na Sobótce aż do 8 maja. Kanth było ostatnim miasteczkiem przed broniącym się wciąż Wrocławiem. Zatrzymali się na noc w Komendzie Wojennej w Kątach, która wygospodarowała dla wszystkich dwa domki w Rynku.
Zdjęcie nr 3

Zdjęcie nr 4

Następnego dnia planowany był wyjazd do zdobytych części Festung Breslau. Czas do wyjazdu poświęcili na zwiedzanie miasteczka oraz spotkania z żołnierzami Komendantury oraz Polakami w miasteczku.14 kwietnia 1945 roku Drobner wraz z grupą rekonesansową po raz pierwszy zobaczył Wrocław. Był jakby nie patrzeć pierwszym przedstawicielem władzy polskiej na tych ziemiach od prawie 700 lat. Bez asysty milicji i wojska dojechali aż do placu Hindenburga czyli dzisiejszego Powstańców Śląskich. Dalej zakazano im jechać ze względu na trwające działania wojenne.Tam spotkali się na obiedzie z dowództwem wojsk oblegających Wrocław . Na krótko zatrzymali się na Krzykach przy gmachu radiostacji gdzie zrobili sobie pamiątkowe zdjęcia.
Zdjęcie nr 5

Na ulicach miasta wciąż trwały walki. Nic nie zapowiadało wbrew opiniom wojskowych szybkiej kapitulacji miasta. 15 kwietnia już w Kanth Drobner przyjął rewizytę Komendanta Wojennego Wrocławia płk Liapunowa wraz z jego sztabem.
Zdjęcie nr 6

Z tego punktu widzenia podróż Drobnera z grupą rekonesansową nie odniosła zamierzonych celów i jakiegokolwiek powodzenia. Był to jednak pierwszy krok mający na celu zaznaczenie naszej obecności na tym terenie a należy pamiętać, że było to na kilka ładnych miesięcy przed konferencją w Poczdamie gdzie tak naprawdę w sposób ostateczny i jednoznaczny Wrocław oddano Polsce. Dlatego też z perspektywy czasu i historii należy uważać krok ów za jak najbardziej słuszny i na miejscu.
Grupa operacyjna wróciła do Krakowa 16 kwietnia. Pod Wrocławiem została ostrzelana na autostradzie przez Niemców stacjonujących na Sobótce.

bonczek/hydroforgroup/2005 na podstawie wspomnień B.Drobnera - "Trudne Dni - tom I"

/ / / / Dro /
/ / /
/ / / / 10 /
/ / / /
POLI | 2005-07-19 15:42:25
Ze zdobyczy wojennych, miał doktorek w swojej kolekcji szpadę von Tauentziena z rozbitego grobowca, i insygnia rajców miejskich odnalezione w ratuszu i pozostawione u niego w depozycie. Depozyt w tajemniczych okolicznościach zaginął a śledztwo umorzono.
bonczek/hydroforgroup/ | 2005-07-19 18:37:54
Z tego co wiem i co opisują wrocławscy pionierzy skrzynia z insygniami została przekazana Zarządowi Miejskiemu który znajdowałsię w gmachu Sądu Okręgowego. Było to już po wyjeździe Drobnera z Wrocławia.
POLI | 2005-07-20 07:43:59
Ze źródeł do których dotarłem wynika, że insygnia zdeponowano w siedzibie władz miejskich przy ulicy Poniatowskiego, pod opieką dr.Drobnera.
bonczek/hydroforgroup/ | 2005-07-20 09:04:19
Pod opieką Drobnera wtedy było wszystko co zabezpieczono we Wrocławiu - aż do jego wyjazdu.
bonczek/hydroforgroup/ | 2005-07-20 09:05:45
Rozumiem, że przez te komentarze zmierzasz do tego by przekazać nam iż owe insygnia ukradł Drobner?