Pierwszy rok nowego półwiecza - WROCłAW 1951
Autor:
MT°,
Data dodania: 2005-06-05 17:06:42,
Aktualizacja: 2005-06-05 17:06:42,
Odsłon: 4049
|
|
Trudno początek lat 50. określić jako okres rozkwitu naszego miasta, ale też mylą się Ci, którzyby chcieli widzieć je jako jałową pustynię kulturalną, cywilizacyjną, naukową.
|
Przypomnijmy w najkrótszym kronikarskim opisie wydarzenia roku 1951, aby sprawiedliwie go ocenić. Działają owocnie szkoły i wyższe uczelnie. Miasto skutecznie się odbudowywuje - uruchamia się kolejne obiekty politechniki, restauruje się Ratusz Wrocławski, gruntownie remontuje się Dworzec Główny.
1 sierpnia na sumie pontyfikalnej prymas Stefan Wyszyński poświęcił dżwigniętą z gruzów siłami społeczeństwa i ludowego państwa Katedrę Wrocławską. Pomijamy tu skuteczne postępy w rozwoju przemysłu.
Przed Kongresem Nauki Polskiej w cyklu imprez TWP prof. Ludwik Hirszfeld mówi o krwiodawstwie. Jesienią tłumy na Wystawie Wynalazczości Pracowniczej zorganizowanej przez związki zawodowe.
W Teatrze Młodego Widza idzie dwusetne przedstawienie "Wodewilu Warszawskiego", w Operze "Halka" i "Bunt żaków", wystawa fotograficzna Janiny Mierzeckiej. Z czytelnikami spotyka się Arkady Fiedler. W Miejskiej Bibliotece Publicznej "Wystawa Mickiewiczowska", w Hali Ludowej Zespół Pieśni i Tańca Aleksandrowa.
W teatrze idą też "Śluby panieńskie" z udziałem m.in. Barbary Kraftównej i Igora Przegrodzkiego, "Małżeństwo Kreczyńskiego w reżyserii Edmunda Wiercińskiego, "Jak wam się podoba" Szekspira.
W kinach premiery: "Niemcy" Leona Kruczkowskiego i "Pierwszy start". Jest też i lżejsza rozrywka - występuje Cyrk Chiński, o bilety trudno.
Wrocławianie potrafili się też dobrze bawić - 4 lutego odnotowano 42 zabawy karnawałowe (statystyka nie ujęła "prywatek"). W sporcie remis "Dynama" Tbilisi i "Unii" (tak wówczas brzmiała nazwa starego dobrego "Ruchu") - remis 1 : 1, bramki strzelili Cieślik i Antadze.
Dla amatorów wystawa psów rasowych i tresura psów obronnych. Otwarto największe kąpielisko "Morskie Oko" na Zalesiu, a na Krzykach ośrodek sportu CWKS z kortami, boiskami siatki i kosza, z basenem.
Są i smutniejsze informacje: oto w mieście jest jeszcze 6300 analfabetów, a przeciętny Wrocławianin wydaje na książki tylko 1,70zł miesięcznie.
W maju ożywia się całe miasto - społeczeństwo masowo podpisuje karty do głosowania w Narodowym Plebiscycie Pokoju.
A oto garść ciekawostek miejskich: zainstalowano 5 pierwszych automatów telefonicznych, otwarto "Odrę" - pierwszą jarską jadłodajnię. Uruchomiono na rogu Oławskiej i Stalingradzkiej (póżniej Świdnickiej) pierwszy punkt sygnalizacji świetlnej, z głów zdjęto 600 czapek fałszywym studentom, na ulicach pojawiło się 25 wózków z lodami, urodziły się trojaczki wrocławskie.
Miasto ma zarejstrowanych 1000 rowerów. W listopadzie rozdzielanie bonów mięsno - tłuszczowych. Otwarto dworzec kolejki wąskotorowej - "ciuchci". Zanotowano też w początku roku 1000 pęknięć w sieci wodociągowej - mróz, grypa. Rozwija się zoo - ma już 832 zwierzęta. W PGR Osobowice doświadczalna uprawa ryżu na małych poletkach.
Trochę ciekawostek cenowych: obiad w gospodzie - 3 zł, schab - 13 zł, jajko - 0,85 zł za sztukę, 10 przejazdów tramwajowych - 4,50 zł, wycieczka do Zakopanego w obie strony w tym obiad, wjazd na Kasprowy - 54 zł. Nie od rzeczy tu będzie uwaga, że miesięczny zarobek bardzo wielu ludzi wynosił tylko kilkaset złotych. Stąd też chyba hasło w prasie "Kawa zbożowa, tańsza i zdrowa"
I coś pozytywnego o wrocławskich dziennikarzach. Choć owoce ich pracy w postaci gazet i programów radiowych nie były najwyższej próby, okazali się jednak lepsi od cyrkowców: w meczu Prasa - Cyrk wygrali 4 : 2, a dochód przeznaczyli na odbudowę Ratusza i budowę Cyrku w Warszawie.
Przed świętami 1951 Wrocławianie zakupili 30 tysięcy choinek. Cena od 5 do 17 zł. Przyjemnej lektury!
Artykuł w oryginalnej treści i pisowni pochodzi z gazety "WROCłAW 1951" wydanie specjalne TMW z dnia 6 maja 1986 r.
|
|