Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




pl. Wyszyńskiego Stefana, kard., Jelenia Góra
chrzan233: Troszkę zbliżone ujęcie, przynajmniej lewa strona:
pl. Wróblewskiego Walerego, gen., Wrocław
Mmaciek: Obiekt dla słupa był założony w innym obiekcie ze słupem (stąd ul. Rydygiera). Wyprostowałem.
Zakład Górniczy Bolesław Chrobry (dawny), Wałbrzych
heck: Idą chłopy na szychtę
Dom kolonijny (dawny), ul. Powstańców Śląskich, Międzygórze
Zbigniew Waluś: A gdzie Ty ?
Topola Tekla, ul. Podzamcze, Chudów
YouPiter: 24 maja 2020 to data wpisana rzekomego wykonania tej fotki, a to podaje EXIF - 2017:06:24. Tak ja to widzę.

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Popski
StaSta
Mmaciek
sawa
MacGyver_74
dariuszfaranciszek
foto-baron
Rob G.
Tony
Rob G.
Rob G.
McAron
MacGyver_74
MacGyver_74
MacGyver_74
prysman
MacGyver_74
MacGyver_74
MacGyver_74
MacGyver_74
MacGyver_74

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Głowy do pozłoty
Autor: maras°, Data dodania: 2014-09-06 20:28:27, Aktualizacja: 2014-09-06 20:28:27, Odsłon: 3540

PDT, czyli Pedet… to Pedet i tak już mi zostanie.
 
 
 
 
 

 


/ /
maras | 2014-09-06 20:29:31
Dzisiaj zapraszam do przeczytania opowiadania Zoni o PDT :)
Waclaw Grabkowski | 2014-09-06 21:42:12
Zajmująca opowieść, szyta dobrym ściegiem, zgodnie z prawdą i uczuciem, dodatkowo połyskująca ciekawostkami. Tkanina nie do zdarcia i wyblaknięcia. A te głowy – fascynujące.
Czaja Leszek | 2014-09-11 16:38:34
Tak jak Hallera pozostanie dla mnie Przodowników Pracy tak Renoma będzie zawsze Pedetem.Cały mój okres pobytu we Wrocławiu czyli lata 1948 - 1969 był związany z zakupami w tym domu towarowym. To w nim na parterze kupowałem pocztówki dźwiękowe a w "Delikatesach" w konspiracji zaopatrywałem się od czasu do czasu w amerykańskie papierosy.Na I piętrze był bar w którym często z Mamą wpadaliśmy na małe "co nieco". Pedet jest nierozerwalnie związany z powojennym Wrocławiem.
Jurus | 2014-09-19 16:36:02
Artykuł Zoni, jak zwykle, super! Ciekawe, czy zachowały się zdjęcia wnętrz przedwojennego Wertheima. Nigdzie nie widziałem. Pamiętacie jak rano podnoszono kratę w wejściu i ludzie gnali na najwyższe piętro po telewizory, pralki lub lodówki? Tak na marginesie, szkoda, że wymontowano schody ruchome w Feniksie. Ja nimi jeździłem, chociaż nie zawsze działały. Były to jedyne schody ruchome we Wrocławiu. Co to była za atrakcja!