Na tej ulicy znajdował się kiedyś zakład mechaniczny, w którym remontowałem wał korbowy do mojego "Junaka" :) Na całym Dolnym Śląsku tylko na Nowowiejskiej potrafili wymienić łożyska w sposób profesjonalny.
Takie budowle poniemieckie spełniały przede wszystkim funkcje ewakuacyjne ze schronów (piwnic schronowych). Na pewno nie wentylacja, Niemcy mieli na punkcie gazów bojowych, swego rodzaju uczulenie i w związku z tym większość schronów miała uszczelki na drzwi i wentylację filtrową. Takie same wyjścia znajdują się ze schronu pod budynkiem Poczty i Telekomunikacji na ul Powstańców Śl. Jedno wyjście ma ok. 15 m długości (wysokość tunelu - "na czworakach") i wychodzi na teren zielony przy ul. Pocztowej, drugie wyjście jest nieco krótsze i wychodzi na pierwszy dziedziniec Poczty. Możliwe, że zostało to zaadaptowane z istniejącej budowli.
I tutaj mam wątpliwość...czy aby na pewno zbudowano po wojnie , czy wyremontowano? Może wykorzystano budowle jeszcze niemieckie, kiedy intensywność budowania schronów była największa? Wiedzy nie mam na temat tej akurat budowli, proszę o ewentualne informacje.
Jeśli budynek jest powojenny to podobnie schron. Budowano je od 1951 bodajże do 63-66 roku w okresie zimnej wojny. Pewności jednak w tym przypadku nie mam.