Dolnośląski Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy nr 12 dla Niesłyszących i Słabosłyszących im. Marii Grzegorzewskiej.
Ośrodek znajduje się na terenie i w zabudowaniach dawnego majątku ziemskiego Zygfryda Woyrscha. Został on przejęty na rzecz Wrocławskiego Zakładu dla Głuchoniemych decyzją Zarządu Miejskiego we Wrocławiu z 13.06.1947r. (protokolarne przejęcie 22.06.1947r.). Na terenie Ośrodka wzniesiono nowe obiekty i zmodernizowano stare. W części ocalał oryginalny drzewostan. Dzisiejszy Ośrodek ...
Dolnośląski Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy nr 12 dla Niesłyszących i Słabosłyszących im. Marii Grzegorzewskiej.
Pokaż więcej
Pokaż mniej
Ośrodek znajduje się na terenie i w zabudowaniach dawnego majątku ziemskiego Zygfryda Woyrscha. Został on przejęty na rzecz Wrocławskiego Zakładu dla Głuchoniemych decyzją Zarządu Miejskiego we Wrocławiu z 13.06.1947r. (protokolarne przejęcie 22.06.1947r.). Na terenie Ośrodka wzniesiono nowe obiekty i zmodernizowano stare. W części ocalał oryginalny drzewostan. Dzisiejszy Ośrodek różni się od obiektu przejętego przez pierwszego dyrektora. Stanisław Kamiński podaje, że "budynek główny - pałac z 19 pokojami miał w 80% zniszczony dach, brakowało oświetlenia i ogrzewania; budynki gospodarcze- stodoły i stajnie były zniszczone i zanieczyszczone gruzem i obornikiem, dachy częściowo rozebrane. Budynek administracyjny był częściowo zamieszkały. Nie było w nim podłóg, wody, kanalizacji. Podwórze i park były zawalone gruzami i poprzecinane rowami strzeleckimi. Ogrody i pola należące do Zakładu leżały odłogiem". Jesienią 1947r. zabezpieczono budynek pałacu. Podjęto prowizoryczne przygotowania do przyjęcia pierwszych wychowanków. Meble – wojskowe łóżka i szafy oraz poniemieckie sprzęty z dawnej szkoły dla głuchoniemych ustawiono w pałacu. Kuchnię urządzono w budynku administracyjnym. Zakład nie dysponował żadnym wyposażeniem. Rodzice zaopatrywali pierwszych wychowanków w rzeczy osobiste, pościel, łącznie z materacami, naczynia stołowe, przybory do jedzenia. Podstawą działalności kuchni były skromne subwencje Inspektoratu Szkolnego, paczki UNRRA i odpłatność rodziców. Uczniowie wraz z pedagogami wykonali ogromną pracę przy odgruzowaniu i oczyszczeniu obiektu. Byłą stajnię przystosowano na stołówkę. Pełniła ona także funkcję świetlicy i sali do zajęć grupowych. [wg: ] |
|||||||||||||||||||||
|
||
Dolnośląski Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy nr 12 na innych fotografiach | ||
|
||