Autor:bonczek/hydroforgroup/°,
Data dodania: 2009-12-10 11:19:35,
Aktualizacja: 2009-12-10 11:19:35,
Odsłon: 2544
Wrocławski epizod
Jak większość wie, wejścia na cmentarz zdobią cztery czołgi T34 ustawione na dwumetrowych cokołach. Jedną z czterech maszyn jest czołg noszący w czasie walk o Festung Breslau numer boczny 217. Czołg ów jako pierwszy w walkach na Dolnym Śląsku przeszedł Ślężę w pobliżu wsi Polenice i przebił się na Krzyki. W okolicach rozgłośni radiowej wraz z bliźniaczymi maszynami stoczył 7 godzinny bój z oddziałami niemieckimi.
Zdjęcie nr 1
Tam też został trafiony i unieruchomiony. Cała załoga zdążyła się ewakuować i broniła się w pobliskim domu oczekując wsparcia radzieckiej piechoty. Gdy to nadeszło załoga naprawiła prowizorycznie swój czołg i ruszyła wzdłuż wału kolejowego w okolicach rozgłośni radiowej do walki z Niemcami. Udało im się dojechać w swoim szlaku bojowym do ulicy Gajowickiej gdzie 27 kwietnia czołg otrzymał ostatnie trafienie. Zginął wtedy celowniczy wozu sierżant Nichajew, który jako jedyny z załogi doszedł do Breslau aż spod Kurska. Czołg został odrestaurowany i do dziś jeszcze zdobi jeden z cokołów u wejścia na teren cmentarza.
b/h/2009 na podstawie broszury "X Lat" 1955 Wrocław