maras
| 2013-06-16 21:42:22
Dzisiaj opowiadanie Zoni pt. Dzieci Wróblej, serdecznie polecam :)
cezar56
| 2013-06-18 19:57:49
Często występowałem na poniedziałkowych apelach w SzP57 z kolegami braćmi bliźniakami mieszkającymi na ul.Wróbla , w nagrodę za sympatyczne zachowanie i nie bieganie po korytarzach. Na tej ulicy mieszkało wielu z naszej klasy.
Czaja Leszek
| 2014-05-08 17:01:23
Ul.Wróbla stanowiła fragment mojej trasy dojścia do V LO. Ja mieszkałem na ul.Jesiennej kolo "radia'. Jechałem więc najpierw 7-ką lub 17-ką i wysiadałem na skrzyżowaniu Powstańców Śl. i Sztabowej.Szedłem Sztabową i następnie na ukos przez mały parczek (wcześniej cmentarrz,który został zlikwiedowany) dochodziłem do ul.Wróblej skąd już bylo blisko do ul Kruczej czyli do V LO. Pamiętam, że po prawej stronie za płotem był plac Motozbytu, na którym stały nowiutkie (dla większości nieosiągalne) Wartburgi 312, Skody Spartak, Skody Octawie ze skrzydełkami.
|
||||||||||||||||||||||